0

Mam na imię Janusz Cho. Jestem Polakiem drugiego pokolenia z koreańskimi korzeniami; rodzice mojego ojca przeprowadzili się do Polski ponad pięćdziesiąt lat temu, zanim się urodził. Rodzice mojej matki urodzili się tutaj. Płynnie mówię po polsku i koreańsku; moi rodzice starali się mówić w domu tylko po koreańsku, ale chcieli też, żebym się zasymilował, więc zawsze było to balansowanie między językami, w zależności od dnia.

Według różnych źródeł, mój wzrost 1,70 m jest przeciętny dla Koreańczyka. Moja waga 63 kg jest zdecydowanie po szczupłej stronie. Wyglądam z twarzy podobnie do mojej matki; jestem jedynakiem. Oboje moi rodzice są niezwykle pracowici; kiedy poszedłem do gimnazjum, pozwalano mi zostawać samemu w domu po szkole. Oczywiście, w młodym wieku odkryłem K-pop i byłem dumny z talentu moich dawnych rodaków.

Byłem kompletnie zszokowany, gdy po raz pierwszy zobaczyłem jednego z moich muzycznych idoli przebranego za kobietę. Co do cholery, pomyślałem, ale zacząłem podziwiać ich umiejętności w makijażu i doborze ubrań. Bycie samemu w domu pozwalało mi puszczać wodze fantazji; postanowiłem sprawdzić, czy potrafię naśladować ich kobiecy wygląd. Zapuściłem włosy do ramion, co dało mi więcej możliwości stylizacji. Na początku używałem makijażu i ubrań mojej matki, ale niedługo potem potrafiłem odtworzyć kobiecość moich idoli K-pop; byłem gorącą, zadziorną młodą kobietą i podobało mi się to!

Kiedy zacząłem liceum, mogłem wykorzystać pieniądze z pracy dorywczej po szkole, by kupować własne kosmetyki i ubrania, stopniowo budując przyzwoitą garderobę. Poszedłem na całość i kupiłem crop top z silikonowymi piersiami oraz majtki z silikonową waginą i otwartym krokiem. Wybrałem imię „Alicja” dla mojej kobiecej tożsamości; po polsku oznacza ono „szlachetna” lub „piękna”. Świadomie wybrałem to imię, bo byłem uosobieniem tych cech, kiedy występowałem jako Alicja!

Po ukończeniu liceum miałem rozpocząć studia na jednym z państwowych uniwersytetów jesienią. To była mniejsza uczelnia, ale miała dobry program ekonomii i finansów, a ponieważ nie byłem tradycyjnym sportowcem, nie miało to dla mnie znaczenia. Byłem w świetnej formie, bo miałem czarny pas w taekwondo; uniwersytet był za mały, by mieć program taekwondo.

Uniwersytet wprowadził jeden z tych „programów różnorodności”, by dobrze wyglądać na zewnątrz. Zlikwidowano akademiki dla sportowców i zaczęto łączyć ich ze zwykłymi studentami. Zbiegało się to z tym, że moim współlokatorem został kapitan uniwersyteckiej drużyny piłki ręcznej. Był dopiero na drugim roku, więc wyraźnie utalentowany. Dzieliliśmy wspólną przestrzeń mieszkalną, ale mieliśmy osobne sypialnie i łazienki.

Był zajęty piłką ręczną i studiami, więc rzadko się widywaliśmy. Wydawał się dość miłym facetem, ale zdecydowanie skupiał się na swoim świecie. Miał na imię Grzegorz Kowal, co pasowało do zawodnika piłki ręcznej. Był dużo większy ode mnie, pewnie 1,88 m i 93 kg, cały umięśniony i wysportowany.

W połowie sezonu zaplanowano mecz wyjazdowy. Drużyna zawsze wyjeżdżała wcześnie rano w piątek, by przejść się po boisku przeciwnika i dobrze przespać noc.

W tym semestrze nie miałem zbyt wiele czasu dla „Alicji” i szybko zorientowałem się, że wyjazdy Grzegorza będą moją najlepszą okazją. Na szczęście w piątki nie miałem zajęć, więc Alicja miała praktycznie cały weekend dla siebie, gdy drużyna piłki ręcznej grała na wyjeździe!

Gdy tylko Grzegorz wyszedł, ogoliłem ciało i przed prysznicem pomalowałem paznokcie u rąk i nóg na złotoróżowy kolor. Nie miałem wiele owłosienia na twarzy, ale i tak ogoliłem się tak dokładnie, jak tylko mogłem. Postanowiłem, że tego dnia Alicja ubierze się jak „zadziorna sekretarka”. Wybrałem wieczorowy makijaż, szczególnie wokół oczu. Mój wygląd dopełnił złoty, matowy błyszczyk w kolorze czekolady.

Po założeniu silikonowych protez wciągnąłem dopasowany komplet granatowo-beżowej bielizny z satyny i koronki. Stanik był głęboko wycięty, ledwo zakrywał sutki. Przeciągnąłem paski od pończoch przez francuskie majtki i założyłem przezroczyste, ciemne pończochy, które przypiąłem do pasków. Wślizgnąłem się w beżowe, lakierowane czółenka na 10-cm obcasie z otwartymi palcami i dopełniłem stylizację granatową, krótką spódnicą z jedwabiu, która ledwo zakrywała końce pończoch, oraz beżową satynową koszulą z guzikami. Zostawiłem cztery górne guziki rozpięte, by dekolt moich silikonowych piersi był dobrze widoczny.

Było już po obiedzie, więc zacząłem robić zdjęcia na tablecie. Byłem pochłonięty pozowaniem w seksownych pozach przed kamerą; nie zauważyłem, gdy usłyszałem, jak drzwi się otwierają. Grzegorz wszedł i powiedział: „Kim jesteś i co robisz w moim pokoju w akademiku?” Byłem tak zaskoczony, że zapomniałem użyć głosu Alicji i powiedziałem: „Co tu robisz? Myślałem, że masz mecz wyjazdowy w ten weekend!”

Szczęka Grzegorza opadła, gdy usłyszał mój głos. „Janusz, do cholery! Co się, kurwa, dzieje? Karnawał był kilka tygodni temu! Dlaczego jesteś ubrany jak jakaś gorąca laska?”

Zarumieniłem się, nie tylko dlatego, że Grzegorz mnie przyłapał. Nazwał mnie „gorącą”, i zdałem sobie sprawę, że mi się to podoba!

„Nie patrzyłeś za okno? Tam jest pierdolona zamieć; nazywają to burzą stulecia. Nasz pociąg został odwołany, mieliśmy szczęście, że wróciliśmy na kampus z dworca.” Zdjął płaszcz i usiadł naprzeciwko mnie. „No to, o co chodzi? Dlaczego jesteś tak ubrany?”

Opowiedziałem mu o K-popie i o tym, jak niektóre grupy czasem przebierają się za kobiety. To podsunęło mi pomysł i zainspirowało mnie do spróbowania. Powiedziałem mu, że to się rozwinęło, aż narodziła się Alicja, moje kobiece alter ego.

Patrzył na mnie. Zdałem sobie sprawę, że gdy usiadłem, moja spódnica podjechała do góry, dając mu dobry widok na końce moich pończoch trzymanych przez paski. Nie patrzył na mnie; patrzył na moje nogi.

„Przepraszam, pójdę pod prysznic i się przebiorę. Nie musisz się martwić, że Alicja znowu wtargnie do naszej przestrzeni.”

„Nie tak szybko. Mam jeszcze kilka pytań. Jesteś cholernie seksowny. Czy kiedykolwiek wyszedłeś tak publicznie, czy byłeś z facetem?”

„Nie, nigdy nie wyszedłem publicznie, choć mam nadzieję, że kiedyś znajdę w sobie odwagę. Nigdy nie byłem z facetem. Muszę jednak przyznać, że jestem ciekaw. Bawiłem się dildo, ale zostawiłem je w domu; umarłbym ze wstydu, gdyby ktoś je zobaczył.”

„Chodź tutaj, proszę. Prosto przede mną. Chcę dokładnie ci się przyjrzeć.”

Zrobiłem, jak prosił, i nawet wykonałem mały piruet, żeby mógł zobaczyć, jak wyglądam z przodu i z tyłu.

Wciągnął powietrze. „Cholera, z bliska jesteś jeszcze bardziej seksowny. I gdybym nie słyszał twojego męskiego głosu, nie miałbym pojęcia, że to ty, Janusz.”

„Proszę, nie nazywaj mnie Janusz. Kiedy jestem tak ubrany, mam na imię Alicja” – powiedziałem najbardziej uwodzicielskim głosem Alicji.

Nagle mnie chwycił i pociągnął na swoje kolana. „Jasne, Alicja, jak sobie życzysz. Pachniesz tak dobrze, to perfumy, które nosisz?”

„Mmmmm, tak, to ‚Róże i Czekolada’ od Mancera. Podoba ci się?” – zachichotałem, wiedząc już, że mu się podoba.

„Chcę małego całusa; chcę pocałować te pełne, seksowne usta.”

Nie wiem, co mnie wtedy naszło; nie chciałem niczego innego, tylko pocałować tego przystojniaka. Pochyliłem się i zacząłem go trochę drażnić. Skubałem jego dolną wargę; przesuwałem językiem po jego ustach. Jęknął i zaczął napierać na mój tyłek; czułem pulsującą wypukłość w jego spodniach.

„Cholera, Alicja. Jesteś tak cholernie gorąca. Usiądź na mnie okrakiem, usiądź na moich kolanach i patrz na mnie.” Znowu czułem, że nie mam nad sobą kontroli i zrobiłem dokładnie to, o co mnie prosił Grzegorz. Gdy sięgnął pod moją spódnicę i zaczął zdejmować moje majtki, pomogłem mu! Sięgnął pod nas i zsunął spodnie i bieliznę do kostek.

„Uklęknij przede mną i nawilż mojego kutasa. Nie chcę brać cię na sucho; chcę, żebyś cieszył się tym tak samo jak ja.”

Uklęknąłem przed nim i złapałem jego erekcję. („Co do cholery robię? Co jest ze mną nie tak?” – pomyślałem, ale ta myśl mnie nie powstrzymała.) Jego penis miał około 18 cm i nie był zbyt gruby. Przyłożyłem go do ust i zrobiłem mu głębokie gardło, pokrywając jego twardość moją śliną. Jęczał i napierał na moje usta, podczas gdy jego ręce trzymały moją głowę z tyłu.

Czułem, że zaczyna pulsować; nie chciałem, żeby doszedł w moich ustach. Chciałem tego gorącego kutasa w swoim tyłku. Chciałem sprawdzić, czy prawdziwy jest lepszy niż moje dilda. Odepchnąłem się od niego i wstałem. Usiadłem na nim okrakiem i sięgnąłem pod nas. Ustawiłem jego dobrze nawilżony trzon przy wejściu do mojej dziurki i usiadłem na nim. Sapnął, gdy przyjąłem go całego naraz.

„Mmmmmmmmmm!”

„Uuuuuuhhhhhhhhh!”

Oboje jęczeliśmy i warczeliśmy, gdy zaczęliśmy się kochać. Pocałowałem go pełnymi ustami i wsunąłem język do jego ust. Ssał go, gdy zaczęliśmy się namiętnie kochać. Napierał we mnie tak mocno, jak tylko mógł, podczas gdy ja równie fizycznie ujeżdżałem jego kutasa. Nie pieprzyliśmy się, zachowywaliśmy się jak dwa zwierzęta w rui, bez żadnych zahamowań. Nie trwało długo, a doszliśmy razem.

„Kurwa, tak gorąco, tak seksownie, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa!”

„Tak, kochanie, tak, kochanie, taaaaakkkkkkkkkkkkkkkkkk!”

„Nnnnnnnngggggggggggghhhhhhhhh!!!!”

„Daj mi tego kutasa, daj-mi-tego-kutasa, daj mi gooooooooooo!!”

„Kocham tę cipkę, kocham cipkę Alicji, chcę całą cipkę Alicji!”

Pieprzyliśmy się przez nasze orgazmy. Wyczerpany opadłem na jego klatę, całował mnie po czubku głowy i masował moje nogi w pończochach. Spędził dużo czasu, skupiając się na końcach moich pończoch, gdzie były trzymane przez paski. To uczucie było nie do zniesienia, więc zacząłem ściskać jego kutasa mięśniami tyłka.

„Cholera, dziewczyno, to niesamowite. Zaraz znowu będę twardy.”

„Mam nadzieję, że nie skończyłeś jeszcze pieprzyć tego tyłka.” Zacząłem rozpinać resztę guzików mojej koszuli i rzuciłem ją na podłogę za sobą. Rozwiązałem spódnicę, zdjąłem ją i rzuciłem na koszulę. Siedziałem na Grzegorzu okrakiem, mając na sobie tylko stanik, pas do pończoch, pończochy i szpilki. Jego oczy robiły się coraz większe, a jego kutas coraz twardszy. Dalej go doiłem, aż zaczął pulsować.

„Rozłóż szeroko nogi, kochanie” – powiedziałem mu. Grzegorz to zrobił. Moje kolana były na zewnątrz jego nóg, a kostki wewnątrz jego kolan. Byłem szeroko otwarty i zsunąłem się jeszcze głębiej na jego kutasa.

„O kurwa, o kurwa, o kurwa. Jesteś tak cholernie piękna, tak seksowna, tak gorąca. Żadna dziewczyna nigdy mnie tak nie pieprzyła. Lubisz mojego kutasa w sobie, prawda, kochasz mojego kutasa w sobie, czyż nie?”

„Tak, Grzegorz, tak. Kocham twojego kutasa we mnie, kocham uczucie, gdy dochodzisz w moim tyłku. Alicja jest tu dla ciebie, kochanie. Pieprz mnie, pieprz mnie jeszcze raz, mocno!”

Pochyliłem się i zacząłem ssać jego sutki, które niemal natychmiast stwardniały. Znowu zaczął we mnie wchodzić, a ja zacząłem ujeżdżać jego trzon, obracając biodrami w kółko, najpierw w jedną, potem w drugą stronę, cały czas dojąc go mięśniami tyłka.

„Pieprz mnie, Alicja; pieprz mnie, Alicja; pieprz mnie, Alicja! Kurwa, kurwa, o kurwa! Jesteś tak cholernie seksowna. Uwielbiam sposób, w jaki ujeżdżasz mojego kutasa!”

Kochaliśmy się tak przez kilka minut, rozmawiając sprośnie i pieprząc się z pilnością i intensywnością, jakich nigdy wcześniej nie czułem. Zaczęło mnie mrowić wszędzie i wiedziałem, że jestem blisko. „Grzegorz” – błagałem – „proszę, masuj moje nogi w pończochach, tak jak ostatnim razem. To takie gorące, tak bardzo mnie to podnieca.”

Grzegorz zaczął powoli głaskać moje uda przez pończochy tylko czubkami palców; to uczucie było przytłaczające. Straciłem wszelką kontrolę i zacząłem go pieprzyć jak szalony. Skakałem na jego kolanach; przy ruchu w górę trzymałem w sobie tylko czubek jego kutasa, zanim znowu zjechałem na jego trzon. „P-i-e-p-r-z-ę tego kutasa, pieprzę tego kutasa, mmmmmmm, kocham twardego kutasa Grzegorza. Dojdź dla mnie, tatusiu, dojdź dla mnie. Alicja jest tak blisko, blisko, aaaaahhhhh, dojdź, dojdź, doooooooochodzęęęęęęęę!!”

Mój orgazm wyzwolił Grzegorza, który położył ręce na mojej talii i zaczął mnie przyciągać na swojego kutasa. Używał mnie, żeby się zwalić! Zaczął gwałtownie tryskać we mnie; czułem falę za falą jego lepkiej dobroci malującej wnętrze mojego tyłka. „Alicja, Alicja, Alicja, ty gorąca suko! Ty spermo-suko, kurwa, kurwa, kurwa! Nnnnnnnnnnnnggggggggggggghhhhhhhhhhhhhhhhh!!!!”

Upadł pode mną, gdy jego orgazm ustąpił. Znalazłem jego usta i przycisnąłem do nich swoje wargi, całując go czule, namiętnie. Odwzajemnił pocałunek w ten sam sposób. Spędziliśmy resztę popołudnia i wieczoru, kochając się we wszystkich możliwych pozycjach. Ssałem go dwa razy, uwielbiałem jego smak. Zasnąłem tej nocy w jego ramionach w jego łóżku; ten dzień był magiczny, bardziej niż cokolwiek, o czym mogłem marzyć lub czego pragnąłem. Nie wiedziałem, że ten sen wkrótce zamieni się w koszmar.

Gdy obudziłem się późnym rankiem w jego łóżku, Grzegorz już wyszedł. Zaparzył dzbanek kawy i zostawił obok notatkę. „Hej, śliczna! Wczoraj było niesamowicie, nie, to ty sprawiłaś, że było niesamowicie! Idę na stołówkę na śniadanie, a potem do hali na próbę. Trener nie chce, żebyśmy zardzewieli przez odłożenie tego meczu. Zobaczę się z tobą po południu.”

Objąłem się, wspominając, jak wspaniały był wczorajszy dzień! Zdjąłem bieliznę, pończochy i protezy i wskoczyłem pod najgorętszy prysznic, jaki mogłem znieść. Po osuszeniu się ręcznikiem oczyściłem paznokcie. Założyłem swój dobok i zacząłem wykonywać podstawowe ruchy taekwondo, zarówno kopnięcia, jak i ciosy. Byłem zlany potem, gdy skończyłem, i wziąłem kolejny prysznic, by się ochłodzić i umyć.

Ubrałem się i założyłem wszystkie zimowe ubrania, by przejść przez ten szalony śnieg do stołówki. Zjadłem lekki obiad i szykowałem się do powrotu do akademika, gdy wszedł Grzegorz z kilkoma kolegami z drużyny. Byli od niego więksi; podejrzewałem, że to pewnie jego linia ataku.

Gdy ustawiali się w kolejce po jedzenie, zauważył mnie i podszedł. „Hej, Janusz. Mam nadzieję, że dobrze spałeś; ja na pewno tak.” Mrugnął do mnie. „Wrócę późnym popołudniem, razem z chłopakami chcemy dalej pracować nad zagrywkami i obroną.”

„Jasne, Grzegorz. Mam nadzieję, że dobrze potrenujecie.”

Wróciłem do akademika i poważnie się uczyłem. Przy tej pogodzie nie było wiele do roboty. Grzegorz wrócił późnym popołudniem, jak powiedział. Miał pod pachą skrzynkę piwa i butelkę wódki w drugiej ręce. „Oczywiście, monopolowy znajdzie sposób, żeby być otwartym, banda studentów uwięzionych w śniegu bez niczego innego do roboty niż imprezowanie.” Obaj się zaśmialiśmy, a on wszedł do swojej sypialni.

Wyszedł, trzymając coś za plecami. „Mam prośbę.” Pokazał paczkę, to był nieotwarty kostium francuskiej pokojówki. „Kupiłem to dla mojej dziewczyny na karnawał, ale zerwała ze mną przed tym. Mam nadzieję, że założysz to dla mnie dziś wieczorem. Założę się, że będzie wyglądało na tobie o wiele lepiej niż na niej!”

Uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Jasne. Podnieca mnie myśl, jak bardzo cię to podnieci.” Wziąłem kostium od niego i poszedłem do swojej łazienki. Zacząłem od pomalowania paznokci u rąk i nóg na czerwony, lustrzany lakier. Choć już się kąpałem i goliłem, znowu wskoczyłem pod prysznic. Trzykrotnie przepłukałem się płynem o zapachu piżma i umyłem włosy oraz ciało szamponem i mydłem o zapachu piżma. Wyszedłem i energicznie się osuszyłem.

„Alicja ma chłopaka!” – śpiewałem sobie, tak jak kiedyś dzieci drażniły się nawzajem. „Alicja ma chłopaka!”

Wślizgnąłem się w silikonowe majtki i crop top. Założyłem czarny satynowy gorset z ośmioma paskami i zacisnąłem go tak mocno, jak mogłem znieść. Nie miał miseczek, tylko małe satynowe „półki” dla moich piersi. Zrezygnowałem z majtek i założyłem najcieńsze, czarne jak noc pończochy


Like it? Share with your friends!

0

0 Comments

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Translate »